piątek, 3 stycznia 2014

Rozdział 13 
I zobaczyliśmy jej dziadka leżącego na podłodze a koło niego jakiegoś zdjęcia szybko podbiegłem do niego i sprawdziłem puls był puls ale prawie nie wyczuwalny 
-Miley dzwoń po karetke już !! - krzykłem po czym ona wyjeła telefon i zadzwoniła po 2 minutach była już karetke zabrali go a ja zostałem z Miley bo nie pozwolili nam jechać bo nie było miejsca . Przytuliłem ją do siebie i podniosłem zdjęcie i zapytałem
-Znasz te kobiety ? Ta o to jest bardzo do ciebie podobna - zapytałem i pokazując na kobiete młodszą bo tam jeszcze była znacznie starsza pani wiec pokazałem na młodszą kobiete
-To jest moja mama i babcia ..... - powiedziała a odrazu zobaczyłem że ma łzy w oczach i ją odrazu przytuliłem
- może jedźmy do szpitala zobaczyć co u dziadka twojego hym?
-Tak - powiedziała przecierając oczy
Wsiedliśmy jak najszybciej do auta i ruszyliśmy do szpitala w recepcji się dowiedzieliśmy gdzie leży i odrazu ruszyliśmy do pokoju gdzie leżał mój dziadek .Leżał przypięty jakimiś kabelkami do różnych urządzeń i po chwili wszedł lekarz
-Panie doktorze jestem o to tego pana wnuczką jak coś , chciałam się zapytać co z nim co sie stało ?- zapytała zakłopotana i przygnębiona
-Mhym pani dziadek miał zawał ale gdybyście dłużej zwlekali z zadzwonieniem do nas to by umarł kilka minut i by było po nim - powiedział poważny
-Aha i dziękuje można u niego posiedzieć ?- zapytała
-Tak powinien za jakieś 15 minut się obudzić więc proszee ale gdy się obudzi prosze mnie po informować - powiedział wychodząc . Przypatrywałem się jej cały czas płakała ale cicho żeby jej nikt nie usłyszał ale ja się skapłem i odrazu do niej podeszłem i przytuliłem mocno nie wypuszczając z rąk wiedziałem że tego potrzebuje
*Oczami Miley *
Nie mogłam sie uspokoić był jedynym moim członkiem z rodziny z którym miałam kontakt nie chciałam żeby mu coś się stało kochałam go i to bardzo! Dobrze że Justin był ciągle przy mnie tak bardzo go kochałam za to i byłam mu wdzięczna . Staliśmy przytulani gdzie usłyszeliśmy jakies pikanie i odwróciliśmy się a mój dziadek leżał uśmiechnity
-Miley idź po informować lekarza - powiedział Justin wiec zrobiłam jak powiedział i poszedł szukałam Lekarza po całym szpitalu
*Oczami Justina*
Gdy Miley wyszła zapytałem
-Jak się pan czuje ?
-dobrze po tym jak zobaczyłem ze w końcu kogoś sobie znalazła
-Jak w końcu ?Przeciesz to kochana dziewczyna i nie tylko ładna zabawna , uśmiech ma śliczny , idzie się w niej zakochać
-Tak odziedziczyła tą urode po mamie a charakter po tacie , a jak wracając to miała chłopaka była w nim zauroczona miała w tedy 16 lat płakała po nocach bo ją skrzywdził nie pamiętam przyczyny wolałem nie pytać bo by ją to bardziej zraniło nie chciała nic jeść nie wychodziła z domu załamała się . Ale nagle coś sie wydarzyło i wyszła z pokoju jak nowo narodzona byłem zdźiwiony ale się cieszyłem że w końcu wyszła z 4 ścian
-Aha nie mówiła mi o tym ale wole nie pytać rozkleja się gdy pytam o jej rodziców więc nie chcem tez o to pytać .
-No lepiej chłopcze nie pytaj . Jesteście szczęśliwi ?
-Tak bardzo kocham ją ponad życie zrobie dla niej wszystko
-To dobrze że jesteście szczęśliwi licze że też jest szczęśliwa bo jesteś wspaniałym chłopcem a czym się zajmujesz?
-Ja robie kariere własnie piosenkarza już mam za soba kilka piosenek
*Oczami Miley *
Znalazłam już lekarza szłam i usłyszałam jak Justin rozmawia z moim dziadkiem dobrze sie dogadywali i się bardzo z tego cieszyłam weszłam do sali i usiadłam Justinowi na kolana i weszedł lekarz po chwili i zaczoł zadawać różne pytania jak sie czuje czy to pierwszy zawał itd . Po zadawał pytania po czym wyszedł i zaczeliśmy rozmawiać z dziadkiem opowiadał co było jak byłam mała nie wiedziałam że byłam taka nie grzeczna . Posiedzieliśmy u dziadka po czym pożegnaliśmy się i poszliśmy zjeśc do kafejki coś i wróciliśmy do pokojów i po godzinie pojechaliśmy do studia bo Justin musi nagrać piosenke z jakąś Demi Lovato . Byliśmy już na miejscu , weszliśmy do pomieszczenia już tam był Scooter i ta nie jaka Demi zapoznaliśmy sie wydawała się bardzo miła ona miała promować Justina . Weszli już do pomieszczenia zeby nagrywać i śpiewali . Śpiewali piosenke o bólu z miłości i też o jej szczęściu .Byłam strasznie o niego zazdrosna ! Bo widziałam jak ona na niego patrzy a on jak ją niby przypadkowo dotyka , było to dla mnie dziwne . Gdy już wszystko było nagrane zleciało niecałe 2 godziny pożegnaliśmy sie i Demi dała mu całusa w policzek a ja bardzo się zdenerwowałam byłam cholernie zazdrosna . Byliśmy już poza budynkiem szłam szybko bo Justin aż biegł
-Kochanie co się stało czemu jesteś zdenerowana ?
-Hmm ? bo tam
-No ale czemu no chodzi o demi ?
-Tak jestem zazdrosna widziałam jak ona na ciebie parzty i też jak dawała ci całusa w policzek .
-ale to tylko koleżana spokojnie nagram z nią ta piosenke i odrazu zapomimy o niej
-a w trasie ? jak bedzie ?
-to bede sam ją śpiewał lub przyjedzie zaśpiewa i pojedzie tylko tyle prosze kochanie uwierz mi tylko ty dla mnie się liczysz uwierz mi prosze - powiedział i zrobił tak żebym staneła ale ja tylko pokiwałam głowe po czym pocałował mnie namiętnie i ruszyliśmy do samochodu byliśmy już zmęczeni wiec pojechaliśmy do domu i odrazu rozeszliśmy się przebrałam iśe zmyłam makijać i poszłam spać .
*oczami Justina *
Szłem do swojego pokoju bardzo zmeczony ale ciągle myślałem o tym co mi jej dziadek powiedział gdy miała 16 lat bardzo mnie to ciekawiło jutro się może czegoś wiecej dowiem . Jutro mam jakiś wywiad u Elen nie wiem kto to jest ale zgodziłem ie bo to mnie wypromuje , chodź byłem już sławny miałem już dużo fanek ale narazie się nie pokazywały bo nie wiedziały gdzie mnie znaleź o to wszystko zadbał Scooter byłem mu wdzięczny . Doszłem do swojego pokoju rozebrałem się i odrazu poszłem spac byłem padniety tym dniem mażyłem żeby się wyspać ale jutro szkoła cholerna szkoła !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz