Rozdział 20 .
Że tą osobą jest .............. Chris Brown
-Siema ty jesteś Justin ? - zaczoł i na jego twarzy ukazał się uśmiech
-Tak to ty jesteś tą osobą która ma mnie promować ?-zapytałem a po chwili koło mnie zjawił się mój menadżer
-Tak Justin on będzie cie promować i jutro masz sie zjawić o 17 w studio i będziecie nagrywać piosenke ale przyjdź wcześniej to wybierzecie piosenke i jak coś zrobicie poprawki - powidział Scoot i podał rękę mężczyźnie
-Zjawie to do jutra ?-powiedziałem i się pożegnałem z nimi i ruszyłem do przyjaciół którzy rozmawiali z różnymi gwiazdami a moja kochana dziewczyna rozmawiała z słynnym podrywaczem Taylorem Lautnerem tym znanym z sagi zmierzchu .
-Cześć skarbie - powiedziałem i pocałowałem ją w usta
-Cześć Justin - powiedziała i się uśmiechneła
-A ty jesteś .. ?- powiedział Taylor
-Jej chłopakiem jedynym Justin Bieber a ty Taylor ?- powiedziałem mierząc go wzrokiem
-Tak wiem jestem znany miło cię poznać to jak coś to zadzwonie - powiedział pokazując rząd białych zębów
-Spoko to mu już bedziemy lecieć miło było cię poznać pa Tay - powiedziała przytulajac go i po czym chciała mnie wziąść za rękę ale ja jej nie dałem .
-O co chodzi ?- powiedziała patrząc była lekko zdenerwowana ale ja sie nie odzywałem . Ruszyliśmy do auta pytała się ciągle ale ja nie odpowiadałem nie chciałem byłem zły i cholernie zazdrosny
-Dobra skoro nie chcesz mówić to nie - powiedziała i odwróciła wzrok na okno i patrzyła na domy i budynki .
-Słuchaj Miley po co mu dałaś nr ? Co już sie ci znudziłem wolisz go ? To droga wolna prosze idź do niego - powiedziałem i się zatrzymałem
-Tak myślisz ?To ja wysiadam , co ty sobie myślisz że już poznam chłopaka i odrazu pójdę do niego się umuwić ?
-No na to wyglada po co dałaś mu nr ?
-Nie chce mi sie z tobą gadać .... - powiedziała i wyszła a ja walnełem rękoma w kierownice i chwile jeszcze siedziałem i chciałem odjechać ale ostatni raz zapytałem
-Po co dałaś mu nr ?- powiedziałem już wściekły ale muwiłem spokojnie
-A co cie to interesuje ?
-Hym bo jestem twoim chłopakiem ? A ty byś nie była zazdrosna ?
-Nie wmawiaj sobie nigdzie z tobą nie jade
-To sobie kurwa zadzwoń do tego chłoptasia ale ja jade narazie - zamknełem drzwi i odjechałem po czym łzy zaczeły mi lecieć
*Oczami Miley *
Nie wiedziałam co zrobić narazie nie chciałam mu mówić ze Taylor mi zaproponował kariere aktorską . Własnie zadzwonie do niego czy nie odwiezie mnie . Wyjełam telefon i wybrałam do niego nr .
(M-Miley , T-taylor )
T- Halo ?
M- Tutaj Miley przyjedziesz po mnie ?
T- Spoko gdzie jesteś
Podałam mu lokalizacje
T- już jadę
Powiedział i się rozłączył i po 5 minutach już był i weszłam do auta
T-cześć
M-cześć
T- gdzie jest twój chłopak ?
M- bo nie chciałam mu powiedzieć po co mi twój nr bo chciałam mu powiedzieć kiedy będzie dobra okazja przy kolacji lub coś ale on sie zdenerwował i odjechał i mnie zostawił
T-to jest klopsik , a wgl jutro przyjechać po ciebie przedstawie cie reżyserowi i nagramy jakiś film bo własnie szukalimy ładnej dziewczyni do głównej roli ze mną
M-To wspaniale
Rozmawialiśmy i w końcu byliśmy już na miejscu przytuliłam go i poszłam do swojego pokoju . Nie zamierzałam iśc do Justina . To on przegioł chodź czułam się troche winna bo powinnam mu powiedzieć że sie dowie ale no nie myślałam co mówię .
Poszłam do łazienki na relaksującą kompiel było po 22 po czym ubrałam się w piżame i ruszyłam pod kołdre chwile leżałam i po chwili zasnełam
*Oczami Justina *
Wróciłem sie tam ale jej tam nie było bałem sie o nią . Mam nadzieje że nic jej nie jest . Pojechałem do klubu żeby się zrelaksować było po 23 wiec na bank jest jakaś impreza . Wszedłem do środka było dużo ludzi . Nie zwracałem uwagi na żadne dziewczyny nie obchodziły mnie . Podszedłem do baru żeby zamówić jakiegoś drinka wypiłem już chyba jakiś 10 ale nie czułem żadnej bani wypiłem ostatniego i wyszedłem z klubu .Czułem sie na siłach żeby prowadzić auto . Odpaliłe ruszyłem już do celu . Nie jechałem szybko bo wiedziałem że jestem po alkocholu . Dojechałem cały i zdrowy . Poszłem do swojego pokoju ruszyłem do łazienki żeby sie przebrać w piżame i ruszyłem pod kołdre . Gdy leżałem myślałem o tej sytuacji z Miley . Nagle sie popłakałem wiedziałem że jestem pod wpływem alkocholu . Płakałem i płakałem wkońcu sie zdenerwowałem i wstałem wychodząc z pokoju i ruszyłem do jej pokoju . Zapukałem kilka razu i nagle sie drzwi otworzyłem zobaczyłem że nie śpi .
-Milej nic nie jest ?
-Nie nic wejdź
-Cholernie sie bałem nie powinenem cie tam zostawiać przepraszam
-To ja powinnam przeprosić to ja powinnam ci powiedzieć po mi jego numer . przepraszam - powiedziała i przytuliła mnie odwzajemniłem
-A teraz mi powiesz?
-A jest potrzeba ?
-Tak - powiedziałem z uśmiechem
-Wiec jego nr jest mi potrzebny bo zaproponował mi role w filmie i żebym została aktorką . Mam z nim grać w filmie jak sie uda zostane aktorką
-Jezu skarbie to wspaniale czemu nie chciałaś mi tego powiedzieć ?
-Bo chciałam zrobić niespodzianke i chciałam ci jutro powiedzieć na kolacji . Jutro ide na spotkanie z nim i reżyserem .
-Gratuluje to jest wielka szansa !
-dziekuje wiem i chcę z niej korzystać .
-Kocham cię
-Ja ciebie też - odpowiedziała a ja ją pocałowałem i poszłem do swojego pokoju kamień z serca mi spad
Że tą osobą jest .............. Chris Brown
-Siema ty jesteś Justin ? - zaczoł i na jego twarzy ukazał się uśmiech
-Tak to ty jesteś tą osobą która ma mnie promować ?-zapytałem a po chwili koło mnie zjawił się mój menadżer
-Tak Justin on będzie cie promować i jutro masz sie zjawić o 17 w studio i będziecie nagrywać piosenke ale przyjdź wcześniej to wybierzecie piosenke i jak coś zrobicie poprawki - powidział Scoot i podał rękę mężczyźnie
-Zjawie to do jutra ?-powiedziałem i się pożegnałem z nimi i ruszyłem do przyjaciół którzy rozmawiali z różnymi gwiazdami a moja kochana dziewczyna rozmawiała z słynnym podrywaczem Taylorem Lautnerem tym znanym z sagi zmierzchu .
-Cześć skarbie - powiedziałem i pocałowałem ją w usta
-Cześć Justin - powiedziała i się uśmiechneła
-A ty jesteś .. ?- powiedział Taylor
-Jej chłopakiem jedynym Justin Bieber a ty Taylor ?- powiedziałem mierząc go wzrokiem
-Tak wiem jestem znany miło cię poznać to jak coś to zadzwonie - powiedział pokazując rząd białych zębów
-Spoko to mu już bedziemy lecieć miło było cię poznać pa Tay - powiedziała przytulajac go i po czym chciała mnie wziąść za rękę ale ja jej nie dałem .
-O co chodzi ?- powiedziała patrząc była lekko zdenerwowana ale ja sie nie odzywałem . Ruszyliśmy do auta pytała się ciągle ale ja nie odpowiadałem nie chciałem byłem zły i cholernie zazdrosny
-Dobra skoro nie chcesz mówić to nie - powiedziała i odwróciła wzrok na okno i patrzyła na domy i budynki .
-Słuchaj Miley po co mu dałaś nr ? Co już sie ci znudziłem wolisz go ? To droga wolna prosze idź do niego - powiedziałem i się zatrzymałem
-Tak myślisz ?To ja wysiadam , co ty sobie myślisz że już poznam chłopaka i odrazu pójdę do niego się umuwić ?
-No na to wyglada po co dałaś mu nr ?
-Nie chce mi sie z tobą gadać .... - powiedziała i wyszła a ja walnełem rękoma w kierownice i chwile jeszcze siedziałem i chciałem odjechać ale ostatni raz zapytałem
-Po co dałaś mu nr ?- powiedziałem już wściekły ale muwiłem spokojnie
-A co cie to interesuje ?
-Hym bo jestem twoim chłopakiem ? A ty byś nie była zazdrosna ?
-Nie wmawiaj sobie nigdzie z tobą nie jade
-To sobie kurwa zadzwoń do tego chłoptasia ale ja jade narazie - zamknełem drzwi i odjechałem po czym łzy zaczeły mi lecieć
*Oczami Miley *
Nie wiedziałam co zrobić narazie nie chciałam mu mówić ze Taylor mi zaproponował kariere aktorską . Własnie zadzwonie do niego czy nie odwiezie mnie . Wyjełam telefon i wybrałam do niego nr .
(M-Miley , T-taylor )
T- Halo ?
M- Tutaj Miley przyjedziesz po mnie ?
T- Spoko gdzie jesteś
Podałam mu lokalizacje
T- już jadę
Powiedział i się rozłączył i po 5 minutach już był i weszłam do auta
T-cześć
M-cześć
T- gdzie jest twój chłopak ?
M- bo nie chciałam mu powiedzieć po co mi twój nr bo chciałam mu powiedzieć kiedy będzie dobra okazja przy kolacji lub coś ale on sie zdenerwował i odjechał i mnie zostawił
T-to jest klopsik , a wgl jutro przyjechać po ciebie przedstawie cie reżyserowi i nagramy jakiś film bo własnie szukalimy ładnej dziewczyni do głównej roli ze mną
M-To wspaniale
Rozmawialiśmy i w końcu byliśmy już na miejscu przytuliłam go i poszłam do swojego pokoju . Nie zamierzałam iśc do Justina . To on przegioł chodź czułam się troche winna bo powinnam mu powiedzieć że sie dowie ale no nie myślałam co mówię .
Poszłam do łazienki na relaksującą kompiel było po 22 po czym ubrałam się w piżame i ruszyłam pod kołdre chwile leżałam i po chwili zasnełam
*Oczami Justina *
Wróciłem sie tam ale jej tam nie było bałem sie o nią . Mam nadzieje że nic jej nie jest . Pojechałem do klubu żeby się zrelaksować było po 23 wiec na bank jest jakaś impreza . Wszedłem do środka było dużo ludzi . Nie zwracałem uwagi na żadne dziewczyny nie obchodziły mnie . Podszedłem do baru żeby zamówić jakiegoś drinka wypiłem już chyba jakiś 10 ale nie czułem żadnej bani wypiłem ostatniego i wyszedłem z klubu .Czułem sie na siłach żeby prowadzić auto . Odpaliłe ruszyłem już do celu . Nie jechałem szybko bo wiedziałem że jestem po alkocholu . Dojechałem cały i zdrowy . Poszłem do swojego pokoju ruszyłem do łazienki żeby sie przebrać w piżame i ruszyłem pod kołdre . Gdy leżałem myślałem o tej sytuacji z Miley . Nagle sie popłakałem wiedziałem że jestem pod wpływem alkocholu . Płakałem i płakałem wkońcu sie zdenerwowałem i wstałem wychodząc z pokoju i ruszyłem do jej pokoju . Zapukałem kilka razu i nagle sie drzwi otworzyłem zobaczyłem że nie śpi .
-Milej nic nie jest ?
-Nie nic wejdź
-Cholernie sie bałem nie powinenem cie tam zostawiać przepraszam
-To ja powinnam przeprosić to ja powinnam ci powiedzieć po mi jego numer . przepraszam - powiedziała i przytuliła mnie odwzajemniłem
-A teraz mi powiesz?
-A jest potrzeba ?
-Tak - powiedziałem z uśmiechem
-Wiec jego nr jest mi potrzebny bo zaproponował mi role w filmie i żebym została aktorką . Mam z nim grać w filmie jak sie uda zostane aktorką
-Jezu skarbie to wspaniale czemu nie chciałaś mi tego powiedzieć ?
-Bo chciałam zrobić niespodzianke i chciałam ci jutro powiedzieć na kolacji . Jutro ide na spotkanie z nim i reżyserem .
-Gratuluje to jest wielka szansa !
-dziekuje wiem i chcę z niej korzystać .
-Kocham cię
-Ja ciebie też - odpowiedziała a ja ją pocałowałem i poszłem do swojego pokoju kamień z serca mi spad
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz