Rozdział 23 .
Obudził mnie dzwonek jak ja go nie lubie jest 6.30 ? . Jak on lubi zminiać godziny raz mnie budzi przed 8 o 7 denerwujące - pomyślałam . Wstałam dziewczyn nie było dziwne bo dzisiaj szkoła ale mniejsza o to . Poszłam do łazienki przebrać się w jakieś normalne ubranie no i wyprostować włosy . Gdy wyprostowałam była 7.30 więc postanowiłam spakować się i wyjść , gdy byłam już spakowana nagle ktoś zapukał do drzwi . W drzwiach ujżałam Eryka
-Co ty tu robisz?- zapytałam z zdziwieniem
-Przyszedłem po ciebie a co ?- zapytał
-A nic a tak wogule cześć - powiedziałam uśmiechnełam się i dałam mu buziaka w policzek a on tylko się uśmiechnoł
-Idziesz coś zjeść ?-zapytał kierując się ku schodom
-Taa jestem głodna - powiedziałam i szłam za nim . Doszliśmy do sklepiku i kupiliśmy sobie bułki . Szliśmy jedząc i odrazu rozmawialiśmy . Gdy zjedliśmy była już 7.50 więc zamierzaliśmy się udać na sale gimnastyczną bo mamy 1 w-f . Ja udałam się do szatni dziewcząt a on oczywiście do innej szatni . W szatni czekały już na mnie Taylor i Sel
-Dziewczyno co się z tobą dzieje ?- zapytała Sel
-A co z wami odkąd poznałyśmy chłopaków strasznie się od siebie oddaliliśmy . To jest straszne strasznie za wami tęsknie - powiedziałam po czym podeszłam i się do nich przytuliłam .
-My też za tobą tęskniliśmy co powiecie na mały wypad na zakupy potem na lody a potem piżama party ?-zaproponowała Taylor
-Ja się zgadzam ! - powiedziałam
-Ja jak najbardziej ! -powiedziała Sel odrazu po mnie
-To co przebieramy się i idziemy na w-f - powiedziałam
-Tak jest ! - powiedziała Sel udająca żołnierza a ja tylko się zaśmiałam . Gdy się przebrałyśmy ruszyliśmy na sale gdzie już wszyscy na nas czekali .
-Dobra dzieciaki to co proponujecie?-zapytał trener
-Może kosz?-zaproponował Justin
-Rugby?-powiedział Chaz
-Kwadrat?-zaproponowałam
-Oo Miley nieźle gramy w kwadrata ! - krzyknoł trener po czym kazał nam się rozgrzewać . Biegałam koło Eryka jakie on miał mięsnie ohhh . Hahaha -zachichotałam po cichu
-Miley wybierześ się dziś gdzieś ze mna?-zapytał Eryk
-Umm .. zajęta jestem babski dzień - powiedziałam i lekko się zaśmiałam
-Haha okej a jak tam z Justinem ?-zapytał
-Nie gadajmy o nim - powiedziałam i się zatrzymałam
-Nic ci nie jest ?-podbiegł do mnie
-Nie nic tylko kolka - powiedziałam i złapałam się za brzuch udając że mnie boli
-Idę usiąść - dodałam
-Spoko - powiedział i biegał dalej .
Usiadłam na ławce patrząc się na wszystkich wiedziałam że Justinowi się to nie podoba ale trudno .
*Oczami Justina*
Biegałem i co chwile przylepa do mnie coś gadała ale próbowałem ją ignorować byłem zajęty bo cały czas widziałem jak ten palant się kręci koło Miley . Denerwowało mnie to i to bardzo . I nagle zobaczyłem jak Miley staje a on za nią rozmawiali o czymś ten pobiegł dalej a ona usiadła na ławce . To moja okazja . Podeszłem do niej i zapytałem
-Coś się dzieje ?-zapytałem i usiadłem koło niej
-A od kiedy cię to obchodzi idź do tej laleczki swojej masz od koloru do wyboru czyli Przylepa i Lovato - wysyszałam przez zęby ostatnie 3 słowa .
-Miley tłumaczyłem ci to już pr..- chciałem dokończyć ale niestety trener przerwał gwizdkiem że mamy podejść nim się obejrzałem Miley nie było już przy mnie . Za smuciłem się troche bo ją kocham ponad życie i będę o nią walczyć !! .
W-f szybko minoł byłem w tej samej drużynie co ten palant więc co chwile go podchaczałem lub coś nie lubie go .
Po w-f mieliśmy matematyke . Siedze z Miley może uda mi się wyjaśnić . Gadałem z trenerem i się zagadałem zadzwonił dzwonek na lekcjie . Szybko się przebrałem i poleciałem do klasy . Gdy wszedłem i zobaczyłem to to aż nie chciało mi się wieżyć ....
Obudził mnie dzwonek jak ja go nie lubie jest 6.30 ? . Jak on lubi zminiać godziny raz mnie budzi przed 8 o 7 denerwujące - pomyślałam . Wstałam dziewczyn nie było dziwne bo dzisiaj szkoła ale mniejsza o to . Poszłam do łazienki przebrać się w jakieś normalne ubranie no i wyprostować włosy . Gdy wyprostowałam była 7.30 więc postanowiłam spakować się i wyjść , gdy byłam już spakowana nagle ktoś zapukał do drzwi . W drzwiach ujżałam Eryka
-Co ty tu robisz?- zapytałam z zdziwieniem
-Przyszedłem po ciebie a co ?- zapytał
-A nic a tak wogule cześć - powiedziałam uśmiechnełam się i dałam mu buziaka w policzek a on tylko się uśmiechnoł
-Idziesz coś zjeść ?-zapytał kierując się ku schodom
-Taa jestem głodna - powiedziałam i szłam za nim . Doszliśmy do sklepiku i kupiliśmy sobie bułki . Szliśmy jedząc i odrazu rozmawialiśmy . Gdy zjedliśmy była już 7.50 więc zamierzaliśmy się udać na sale gimnastyczną bo mamy 1 w-f . Ja udałam się do szatni dziewcząt a on oczywiście do innej szatni . W szatni czekały już na mnie Taylor i Sel
-Dziewczyno co się z tobą dzieje ?- zapytała Sel
-A co z wami odkąd poznałyśmy chłopaków strasznie się od siebie oddaliliśmy . To jest straszne strasznie za wami tęsknie - powiedziałam po czym podeszłam i się do nich przytuliłam .
-My też za tobą tęskniliśmy co powiecie na mały wypad na zakupy potem na lody a potem piżama party ?-zaproponowała Taylor
-Ja się zgadzam ! - powiedziałam
-Ja jak najbardziej ! -powiedziała Sel odrazu po mnie
-To co przebieramy się i idziemy na w-f - powiedziałam
-Tak jest ! - powiedziała Sel udająca żołnierza a ja tylko się zaśmiałam . Gdy się przebrałyśmy ruszyliśmy na sale gdzie już wszyscy na nas czekali .
-Dobra dzieciaki to co proponujecie?-zapytał trener
-Może kosz?-zaproponował Justin
-Rugby?-powiedział Chaz
-Kwadrat?-zaproponowałam
-Oo Miley nieźle gramy w kwadrata ! - krzyknoł trener po czym kazał nam się rozgrzewać . Biegałam koło Eryka jakie on miał mięsnie ohhh . Hahaha -zachichotałam po cichu
-Miley wybierześ się dziś gdzieś ze mna?-zapytał Eryk
-Umm .. zajęta jestem babski dzień - powiedziałam i lekko się zaśmiałam
-Haha okej a jak tam z Justinem ?-zapytał
-Nie gadajmy o nim - powiedziałam i się zatrzymałam
-Nic ci nie jest ?-podbiegł do mnie
-Nie nic tylko kolka - powiedziałam i złapałam się za brzuch udając że mnie boli
-Idę usiąść - dodałam
-Spoko - powiedział i biegał dalej .
Usiadłam na ławce patrząc się na wszystkich wiedziałam że Justinowi się to nie podoba ale trudno .
*Oczami Justina*
Biegałem i co chwile przylepa do mnie coś gadała ale próbowałem ją ignorować byłem zajęty bo cały czas widziałem jak ten palant się kręci koło Miley . Denerwowało mnie to i to bardzo . I nagle zobaczyłem jak Miley staje a on za nią rozmawiali o czymś ten pobiegł dalej a ona usiadła na ławce . To moja okazja . Podeszłem do niej i zapytałem
-Coś się dzieje ?-zapytałem i usiadłem koło niej
-A od kiedy cię to obchodzi idź do tej laleczki swojej masz od koloru do wyboru czyli Przylepa i Lovato - wysyszałam przez zęby ostatnie 3 słowa .
-Miley tłumaczyłem ci to już pr..- chciałem dokończyć ale niestety trener przerwał gwizdkiem że mamy podejść nim się obejrzałem Miley nie było już przy mnie . Za smuciłem się troche bo ją kocham ponad życie i będę o nią walczyć !! .
W-f szybko minoł byłem w tej samej drużynie co ten palant więc co chwile go podchaczałem lub coś nie lubie go .
Po w-f mieliśmy matematyke . Siedze z Miley może uda mi się wyjaśnić . Gadałem z trenerem i się zagadałem zadzwonił dzwonek na lekcjie . Szybko się przebrałem i poleciałem do klasy . Gdy wszedłem i zobaczyłem to to aż nie chciało mi się wieżyć ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz